Dziś miałam ochotę na coś lekkiego i nowego. Miałam ochotę na coś nieokreślonego, pewnie wiecie, jak to jest. W sklepie zobaczyłam dorsza i wiedziałam, że to jest to. Kawałek dalej stała w doniczce świeże mięta i machała do mnie zachęcająco, a dalej już poszło. Moja rodzina zjadła wszystko z apetytem a zatem polecam.
Składniki:
Filet z dorsza
2 pomarańcze
Kilka liści mięty
Pół łyżeczki cukru trzcinowego.
Sól
Smażymy filet i przyprawiamy, jak lubimy. Wyciskamy sok z dwóch pomarańczy, dodajemy kilka listków mięty i blendujemy. Wlewamy do garnka stawiamy na małym ogniu i dodajemy troszkę ciemnego cukru.
Na talerz wykładamy dorsza, może być w całości (ja mojego rozdrobniłam) polewamy sosik dookoła, dokładamy kilka listków mięty do ozdoby. Stawiamy przed naszym partnerem i robimy wielkie wrażenie.